Szałas potów kojarzy mi się z indiańską praktyką odzyskiwania duszy. Jestem na granicy w wytrzymałości fizycznej - temperatura ogromna, z mojego nagiego ciała spływają strumienie potu, leżę przy ziemi szukając kropli tlenu, wokół absolutna ciemność - umysł szaleje, ogłasza alarm - sytuacja krytyczna !!! - a ja zamiast uciekać szukam w sercu przebaczenia i miłość, głośno wypowiadam swoje marzenia. Nie ma nic poza mną i moimi słowami, w tak ekstremalnych warunkach umysł puszcza wszystko, dlatego to co dzieje się w szałasie ma niezwykła moc, jest krystaliczne i prawdziwe. …
Na drugi dzień siedzę przy sztaludze, ręka sama prowadzi, emocje malują się w kolorach i kształtach. Jestem tu i teraz. Czuję to. Dziękuję, że byliście ze mną.
"Twarda ścieżka" dała mi to czego nie doświadczyłam wcześniej. Stałam przed ścieżką ognia i czułam strach - taki prawdziwy, taki absolutnie realny a z drugiej strony miałam siebie i swoje nadzieje, ze jest we mnie dość siły i wiary. Teraz wiem, ze zrobienie pierwszego kroku jest najtrudniejsze, ale ta radość po ostatnim jest cudowna. I to pozostało - moja siła jaką odnalazłam w sobie.
Janku dziękuję jeszcze raz !
Agnieszka Pietrzak
Pracownia Twórczych Inspiracji "Agape"
Magiczny czas bycia w Tu i Teraz.
Twarda Ścieżka- to moje drugie spotkanie z Jankiem. Chodzenie po ogniu, pokonywanie własnego lęku, przekraczanie granic własnego strachu…niesamowite doświadczenie. Ja bardzo lubię samo przygotowywanie się do tej ceremonii, skupienie, ciszę… Tym razem zaprzyjaźniłam się z Bębnem i bardzo chciałabym taki posiadać…no nawet Bęben może posiadać mnie…też będzie fajnie.
Sauna Indiańska…lubię ciepełko wyjątkowo to i sauna dla mnie była wyjątkowa. Nie można jej w żaden sposób porównać do sauny, do której czasem zaglądam w „mieście”. Inny klimat, ona ma duszę, ta miejska jest jakby pusta…
Bieganie z zawiązanymi oczami, to dopiero sztuka. Wydawałoby się, że pod czujnym okiem Janka i świadomi asekuracji polecimy bez zastanowienia. Wychodziły z nas lęki i brak zaufania…
Medytacje z Orłami to mój ulubiony temat. Niesamowite było to, że właśnie w trakcie wysyłania życzeń w świat na niebie pojawił się orzeł… Było to dla mnie tak magiczne, że aż niewiarygodne, radość była ogromna.
Wszystkie praktyki Twardej Ścieżki są wyjątkowe. Pozwalają zajrzeć w głąb siebie, w swoje lęki i obawy ale także w swoją radość. Po warsztatach zauważa się w sobie dużo zmian…na lepsze. Dla mnie był to czas głębokiego wyciszenia, relaksu. No i nie wspomniałam jeszcze o wszystkich uczestnikach Warsztatów. Stworzyła się między nami więź wyjątkowa, wspólnej radości z bycia razem, bycia częścią całości. Czas się dla nas zatrzymał, nie istniało nic innego oprócz nas i naszych działań. Taka harmonia. Z całego serca polecam taką formę spędzania czasu, świadomego rozwoju. Tęsknię za tym „klimatem” i na pewno to powtórzę. Buziaczki dla Wszystkich Uczestników i z serca dziękuję.
Radości wiele i uśmiechów.
Renata Dominiak